piekny film z przesłaniem zwiazanym z tradycja, chodzi o to, ze Cruise byl lacznikiem miedzy nowoczesnoscia (bo byl czlowiekiem z zachodu) a tradycja kodeksu moralnego samurajow, swietna muzyka zimmera, jak zwykle nie zawiodl mnie, pozatym cudowne krajobrazy, film wzruszajacy i dajacy do myslenia ( w paru momentach sie poplakalem a spotkanie na koncu z cesarzem to jedna z lepszych scen jakie widzialem), polecam kazdemu kto lubi wielkie filmy !!!
Z historią ten film nie ma nic wspólnego. W czasach akcji tego filmu w Japonii już od ponad 300 lat wykorzystywana była broń palna z nie mniejszym a może i większym zaangażowaniem niż w krajach zachodnich. A poza tym największym dyshonorem była przegrana suzerena i aby do tego nie dopuścić wszystkie chwyty były dozwolone. Trucizna, skrytobójcy, itp., to wszystko był na porządku dziennym, tak sama jak w krajach zachodnich. :)
Takim samym debilizmem jest nauczenie się choćby podstaw jujitsu i władania mieczem przez Amerykanina i to w ciągu trzech miesięcy. Niestety laików tematu jak widać nie brakuje i karmią się taką głupotą...:-)
On byl kapitanem w armi stanowej , w tamtych czasach szermierka nadal byla podstawa w akademi ..... Hiszpanscy szermierze nie odbiegali w bieglosci miecza od Japonczykow , prawda jest taka ze nie jeden hiszpanski szermierz zrobil by z samuraja sito zanim tamten by zauwazyl. Troche Histori zanim cos sie napisze.
"... prawda jest taka ze nie jeden hiszpanski szermierz zrobil by z samuraja sito zanim tamten by zauwazyl." - czas spać chłopcze. Po pierwsze inna broń - ale to nic szpada i katana to zapewne ta sama broń dla "znafcy" :) prawda?:)
Chodzi raczej o specyfikę walki mieczem japońskim. Katana jak i samo kenjutsu nie było i wciąż nie jest specjalnie uniwersalne i jak by je porównać z jakimkolwiek okresem europejskiej szermierki to samuraje wypadaliby gorzej. Fakt, że to kwestia ustalonych zasad nic nie zmienia, bo na wojnie to tylko ograniczenie siebie.
To ty jesteś idiotą! Szpada to XVIII wiek. W XIX czyli czasie filmów w Europie i USA główną bronią białą były pałasze i szable podobnie zakrzywione jak samurajskie katany. Pewnie nie wiesz nawet co to jest to pierwsze... ehhh...
Przecież historycznie jest to film wręcz szkodliwy, który totalnie odwraca historyczne racje i groteskowo ukazuje konflikt o kształt Japonii w epoce Meiji - pochwała wstecznicy i głupoty, czy porządków feudalnych - 10 naprawdę ?
Potrafisz może powiedzieć czy w filmie nawiązano jakoś do wojny boshin, która zakończyła się rok przed wydarzeniami z filmu?
Tu masz taką luźną kompilacje okresu Meiji, gdzie autorzy sprowadzili historię do roli wygodnej kliszy, a samurajowie robią trochę za Indian - tak dokładnie to nie mamy tu nawiązań, jest wzięte raptem jakieś tło i to raczej jak chcieli widzieć historię twórcy, od biedy jest tu nawiązanie do bitwy pod Shiroyamą ostatnią bitwą samurajów. Film ma oczywiście urok filmu przygodowego, ale historycznie jest prosty jak konstrukcja cepa.
No wlasnie nie nawiązano. Tak jakby shogunat w świecie przedstawionym w filmie nie istniał. Zamiast tego są tradycjonaliści (Katsumoto) i moderniści (Omura). Najbliżej temu historycznie do buntu samurajów (bunt Satsumy z 1877 roku), któremu przewodził Takamori Saygo (taki pierwowzór Kaysumoto), ale tu tło i powody wybuchu nie pokrywają się w pełni z motywami działania kasty samurajskiej z filmu. Ostatni Samuraj to piękny film ale niestety można go nazwać co najwyżej kostiumowym, albo fantasy.